POSTANOWIENIA NOWOROCZNE

 

 

Jak to jest z postanowieniami noworocznymi ?? Powiecie mi?

 

Zawsze z nowym rokiem wiązane są pewne plany, nadzieje, zamierzenia odnośnie zmiany stylu życia.

Zazwyczaj wygląda to tak:

„Czas o siebie zadbać! Zacznę zdrowo się odżywiać! Może zacznę coś trenować ? Hmm.. a może treningi ze znanymi trenerami! Jest tyle metamorfoz, koleżance się udało, wiec na pewno są skuteczne. Zacznę od poniedziałku! Dam radę ! Tym razem mi się uda, nie stracę kolejnego roku! Podobno chcieć to móc !” – niestety minął tydzień… i kolejny…ten schemat powtarza się….. nie chcę żeby i ten rok był zaliczonych do tych „nieudanych” i znów pełna/pełny nadziei będziesz czekać na kolejny wierząc, że może wtedy się uda!

 

Czas powiedzieć sobie stop i dać sobie prawdziwą szansę!

 

Ci co mówią „chcieć to móc”, czy też „To kwestia głowy i zmiany sposobu myślenia a wszystko ułoży się po naszej myśli” są albo naiwni albo im się już udało dokonać zmiany, wtedy łatwo dawać jakże „cenne” rady.

 

Prawdą jest, że w większości przypadków odpowiedni poziom motywacji i zmiana przekonańniezbędnymi czynnikami do osiągnięcia efektów związanych ze zmianą sposobu jedzenia. Jednak czynienie ich jedynymi elementami odpowiedzialnymi za zmianę w całym procesie redukcji jest sporym nadużyciem.

 

Większość osób rozpoczynających próby z ograniczeniem jedzenia w celu redukcji masy ciała jest świadoma działań, które należy podjąć, aby kontrolować swoją masę ciała. Jednak ich główne trudności obejmują motywowanie w dłuższej perspektywie.

 

 

Do czynników motywujących i wspierających w kontroli masy ciała za zaliczane:

 

  • motywacja wewnętrzna,
  • wzmacnianie poczucia własnej skuteczności 
  • elastyczne podejście do ograniczeń związanych z jedzeniem.

 

Jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo popełniać błędy, ważne jest aby otrząsnąć się i ruszyć dalej z kolejnym jakże cennym doświadczeniem, które zbliży nas do osiągnięcia sukcesu jeśli dobrze je „przetrawimy”. Nawet tzw. wpadki  są cenne, jakże wiele nas uczą, ważne jest, co z nimi zrobimy, jak je potraktujemy. Istotne jest żeby wyciągnąć konstruktywne wnioski i mieć niezbędne wsparcie, a możemy przenosić góry <3.

 

Nie jestem zwolenniczką postępowania zero-jedynkowego.. czyli wszystko albo nic, znaczący jest sam proces i zmiany jakie dokonują się w nas. Ważne jest aby nie fiksować się jedynie na atrakcyjności, masie ciała i zmianą rozmiaru na mniejszy, ale też żeby odnaleźć w tym przyjemność i dążyć do motywacji wewnętrznej związanej z poprawą stanu zdrowia, samopoczucia, nastroju, czy czerpaniem przyjemności z podejmowanych czynności w czasie redukcji np.: z wysiłku fizycznego.

 

Wierzę, że sam PROCES jest cenniejszy niż efekt, a utrata masy ciała to przyjemny efekt uboczny zmiany, jaka dokonuje się w nas ;).